Jako, że przylegała do kancelarii. Trzeba było zachowywać najwyższą ostrożność aby nie ryzykować nieplanowanej wizyty rodzica w szkole, wizyty, która z reguły nie kończyła się ciekawie. Niektórzy doświadczyli łaski pasa ojcowskiego w obecności kolegów i koleżanek. Nie było w szkole większego upokorzenia jak ojcowska, publiczna "egzekucja". |